Dżunior staje się poszukiwaczem rozrywek.
Budzi się rano, w ciągu dnia udaje się go namówić zazwyczaj na półtoragodzinną drzemkę i znowu szaleństwa do wieczora.
Gniazdo sprzątneliśmy, stoliczek aktywności też w zasadzie prawie nieużywany, trwa boom na kojec, ewentualnie podłoga. Kojec jest doprawdy dużym odkryciem młodego panicza, teraz na przykład siedzi w nim sobie i bawi się klockami. Klocki to wczorajszy prezent od Dziadków, więc jest szalenie popularny ;) Klocki przebiły nawet uporczywe stanie przy kojcowej barierce ;) Fajnie tak obserwować jak mały zajmuje się sobą, świetnie potrafi się bawić sam, chociaż oczywiście nie za długo.
To już codzienność, rano wchodzimy do sypialni Dżuniora a ten stoi dzielnie, nawet śpiworek nie jest już w stanie go zatrzymać ;) Tu z dzisiejszego poranka, już bez śpiworka, bo rozpięłam zanim wyszłam do łazienki ;) Dojrzał że ma zwierzątka ;D
I jeszcze sprzed chwileczki ;)
A będzie coraz bardziej intensywnie :)
ReplyDelete