Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Wednesday 5 June 2013

Spacerki w karocy.

Porzuciłam parasolkę. W sensie nie całkiem, tylko na jakiś czas. Młodemu zdecydowanie wygodniej w większym wózku i to widać, więc nie mam sumienia robić sobie dobrze ;). Trudno, najwyżej może się zdarzyć że nie wejdziemy do jakiegoś busu, czy mniejszego sklepu, ale to w końcu jeszcze nie koniec świata. Wygoda Dżuniora przede wszystkim :>

Dziś zaczynamy ''dorosłe'' obiadki. W sensie porzucamy totalne papki na rzecz malutkich kawałeczków. Muszę odkopać śliniaki, bo papki młody panicz jadł już tak ładnie że śliniak od jakiegoś czasu nie był po prostu potrzebny. Dziś przypuszczam marchewka będzie już fruwać :>

A ja od wczoraj na diecie. Trudno darmo, jak się doprowadziłam do takiego stanu to już mus żeby coś z tym zrobić. Mąż gania mnie na rower na dokładkę od paru dni i mam nadzieję że za jakiś czas przestanę się wstydzić wychodzić na ulicę :P No, kapkę przesadzam bo jednak wychodzę, ale zdecydowanie nie czuję się ze sobą komfortowo. Więc proszę o kciuki za powodzenie misji :]

No comments:

Post a Comment