Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Sunday 29 September 2013

To i owo.

Wózek sprawuje się super. Rzadko jestem aż tak zadowolona z zakupu. Mały, lekki, wszędzie się wciśnie a jednocześnie bardzo wygodny dla Dżuniora. Siedzi jak w bocianim gnieździe, trzyma się tacki i wygląda jak basza :D Od razu chce mi się spacerować ;)
Nowa pralka przyjedzie dopiero w środę. Niestety nie umiem wytłumaczyć młodemu paniczowi że ma nie kleić ubranek masłem i chrupami kukurydzianymi, i góra prania rośnie w zastraszającym tempie. Cóż, sprzęcik będzie miał chrzest bojowy od razu na wejście ;)

A za oknem złota jesień. No, złocić to się dopiero zaczyna, ale piękne słońce, i jakoś tak optymistycznie. Na wycieczkę w ten weekend zabrakło czasu, ale korzystaliśmy w ogródku. Dżunior na przemian na huśtawce i w stojaczku, zaczynam żałować że nie postawiliśmy mu jeszcze piaskownicy - teraz pewnie dopiero na wiosne. 


Im bliżej do wyjazdu to jakoś mnie mocniej w środku ściska. Boję się jak młody zareaguje jak nas nie będzie, to jednak spora zmiana w jego rutynie. Aaaggrrhhh. Może trzeba było poczekać z tymi rozjazdami chociaż do przyszłego roku....

1 comment:

  1. Gratuluję wakacji bez Synka. Ja nie mogę się bez mojego nigdzie ruszyć. Nie mam serca i tak tęsknię, że wolę nie jechać, albo jechać z nim:) To się nazywa chyba matka -wariatka:))) Możemi przejdzie kiedyś:) Serdecznie pozdrawiam:)

    ReplyDelete