W tym roku bo butlach i kołysce nie ma już śladu, za to młody panicz ma masę zainteresowań i przepędza dnie na zabawie. Oraz brykaniu :P
Tak więc mikołaj zapomnieć nie mógł i nie zapomniał. Nawet nieco się pospieszył i jeden prezent przekazał już wczoraj, a dwa kolejne tradycyjnie. No, prawie tradycyjnie bo Dżunior poduszki w nocy jeszcze nie używa więc podarki od mika przekazałam o poranku ja.
Jakoś tak jeszcze na razie łatwo wbić się z prezentami w gusta syna, wystarczy trochę obserwacji i łatwo można wywnioskować co go ucieszy. Nie inaczej było tym razem, a ja mam nawet chwilę żeby wystukać parę słów ;)
Oprócz tego, tradycyjnie już, pojawiło się w domu kilka dekoracji świątecznych. Co prawda w naszej sypialni powinna dziś stanąć malutka choinka, ale jakoś się nie wyrobiliśmy. Zresztą dekoracji też sporo mniej, jakoś w niedoczasie przy młodzieży jestem ;)
I teraz tylko niecierpliwe oczekiwanie na pojawienie się dużej choinki w wigilię :)
No comments:
Post a Comment