Po wczorajszym wypróbowaniu urządzenia na Dżuniorze w parczku decyzja o budowie zostala podjęta błyskawicznie. Tatuś był w składzie drewna już dziś rano :D
Tylko z piaskownicą poczekamy może do przyszłego roku, mam nadzieję że mały wyrośnie do tego czasu z pakowania wszystkiego co dotknie, do buzi.
I jeszcze wczorajsze zachwyty fontanną, szkoda że zdjęcie nie nagrywa dźwięków bo synek aż sapał z uciechy ;)
I jeszcze dzisiejsza "radość w kartonie" :D
No comments:
Post a Comment