Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Thursday 18 July 2013

Wizytacja ;)

Była dziś kobitka obejrzeć jak się Dżunior rozwija.
Młody panicz przywitał ją miło i z uśmiechem, a jeszcze przyniosła mu prezent - dwie książeczki, więc szybko ją polubił :D

Było ważenie, mierzenie, sprawdzanie koordynacji, takie tam. Dżunior zaliczył swoje egzaminy celująco. Nawet na prośbę pani przełożył kostkę z jednej rączki do drugiej, choć ja nie wierzyłam że ot tak tego dokona. I proszę, dokonał. Ślicznie się zachowywał, z uśmiechem zniósł ważenie (oj, duży chłopak, nic nie widać że wcześnik! No ba!), mierzenie długości, główki. Młody panicz plasuje się w górnej granicy siateczki centylowej :D Poprawiła mi ta wizyta humor cudownie, smyk zdrowo rośnie, pięknie się rozwija, czegóż chcieć więcej :)
Za to spał dziś w ciągu dnia... całe... pół... godziny.... Cóż, nie można mieś wszystkiego.

Dżunior zaczął się wspinać. Podciągając się o coś, podnosi się na kolanka, prostuje i wyraźnie kombinuje jak by tu zadrzeć nogę i wstać. Pewnie już niedługo :D

No i dziś wszamał wieelką pajdę świeżo upieczonego chleba. Poprawił obiadkiem. I ponownie poprawił skórką od chleba. Tylko mleko w zęby gryzie, reszta daje radę.

Jak się te upały nie skończą, to zacznę gryźć. Odwykłam na maksa od takich temperatur. I myślę że małemu na jedzenie, spanie też by pomogło nieco chłodku. Na razie nic nie zapowiada ochłodzenia :P

No comments:

Post a Comment