Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Sunday 24 November 2013

Nietypowy obiad ;)

Właściwie wstyd pisać, niewychowawcze to i be, no ale tak wyszło ;) zbliżała się pora obiadu młodego panicza, kiedy tatuś niefrasobliwie wniósł talerz szarlotki do salonu. I cóż, choć porcja była na dwie osoby, w dużej mierze obeszliśmy się smakiem. Dżunior spróbowawszy raz już nie odpuścił, a zjadł tyle że już nie odważyłam się wystartować z obiadkiem. Pocieszamsię że ciasto domowe, z kategorii tych zdrowszych, cóż.
Poza tym młody lekko kręci nosem na produkty mleczne. Przedwszoraj się poddałam i zamiast serka na drugie śniadanie zaserwowałam kanapkę z wędliną drobiową. Radości nie było końca aż do ostatniej okruszyny, a posiłek zjedzony szybko i bezboleśnie. Chyba zacznę tak częściej. 

Lekki katarek dalej z nami, czy to musi tyle trwać? ;) Jest to lekko upierdliwe, ale co zrobić. Byle do wiosny ech.

No comments:

Post a Comment