Wieczorem wybierałam kombinezon zimowy. I po krótkien refleksji przestałam oglądać rozmiar 12-18 miesięcy. Bo na ile młodemu paniczowi to starczy? Na miesiąc? A może i tego nie. Więc zamówiłam 18-24, i myślę że będzie ok. Tym bardziej że w zeszłym tygodniu kupiłam dwie bluzy też w takm rozmiarze i cóż, sa ok. A kombinezon z cyklu "bądź widoczny" - czerwony ;)
Do tego jeszcze ciepłe butki, czapka polarowa, bo ostatnią uszankę Dżunior sprytnie i niepostrzeżenie zdjął z głowy i wyrzucił na spacerze. To już druga w karierze synusia zgubiona czapka, skubaniec nie lubi tej części garderoby i stara się upłynniać w stosownym momencie ;)
I czekamy na zimę :)
No comments:
Post a Comment