Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Monday 7 January 2013

Baby massage.

Mieliśmy dziś częściowo średnią przyjemność wybrać się na masaż. Masowany był Dżunior, a właściwie to zamierzenie było takie, że masowany będzie ;) Stawiłam się z młodym na czas, dostaliśmy ankietkę do wypełnienia, następnie olejek z pestek winogron w garść i hajda :D Dżunior jeszcze jako tako zniósł zdjęcie portek z tyłeczka i wymasowanie prawej nogi. Potem jego cierpliwość dość gwałtownie się skończyła. I już właściwie, tyle naszego masowania. Resztę zajęć odbyliśmy czysto teoretycznie, ja zerkałam na prowadzącą i bardziej podatnego na masaże maluszka, Dżunior natomiast, w moich objęciach pokrzykiwał dziarsko dając upust swemu niezadowoleniu. Momentami próbowałam dziecię me zaktywizować choć na troszkę, ale w efekcie mały rozryczał sie mocniej a mnie trudniej go było trzymać wysmarowanego dość przypadkowo olejem :)
Na koniec usłyszałam, że mamy się nie zniechęcać, to i nie będziemy. Znaczy ja na pewno, bo za Synusia to odpowiadać nie będę :D Tak czy inaczej wybieramy się znowu za tydzień.

A teraz młody kanguruje sobie u mnie w chuście, odsypia biedaczek ciężkie stresy. Hehe ;)

No comments:

Post a Comment