Nie piszę parę dni i od razu się nawarstwiają nowe umiejętności Dżuniora ;)
Młody Panicz pełza zawzięcie, i jak rany nie wiem kiedy i jak się tego naumiał. Wczoraj położony w jednym końcu pokoju ''przemaszerował'' na jego drugi koniec, i finalnie wylądował z główką pod łóżkiem. Fantastycznie to wygląda, jak podkurcza nóżki, unosi zadek i kombinuje jak tu dać do przodu. I, trzeba powiedzieć, bardzo dobrze kombinuje :)
Kolejną nową pasją małego jest chwytanie, i, w miarę możliwości pakowanie od razu do buzi. Zabawki, szelki od portek, a ostatnio złapał mój palec i również próbował zjeść ;) Oprócz tego fascynuje go łapanie męża za brodę, a mnie za okulary. Nawet psica nie jest bezpieczna, ale szczęśliwie to zainteresowanie panicza przyjmuje raczej ze spokojnym pobłażaniem, a może i z przyjemnością nawet, kojarzy jej się z głaskaniem, czy jak? Sama się podkłada, że tak powiem, do tej jakże mało wysublimowanej pieszczoty.
Łapiemy za nochala ;))
Suka, przynajmniej jak na razie jest rozanielona, i w ramach odwdzięczania się przynosi małemu swoje zabawki. Dziś mało nie padłam, przyniosła Dżuniorowi sznurek, położyła mu na nogach, po czym sama wzięła drugi, położyła się obok i zaczęła bawić. Zabrałam sznur z nóżek panicza. Psica spojrzała na mnie z wyrzutem... i oddała mu swój. A ja swobodnie szczękę ganiałam ;)
To co mnie również dziwi to to, że nie rusza w ogóle zabawek małego. Co jest o tyle dziwne że dopóki nie pojawił się Dżunior zabawki były tylko jej i mocno z nich korzystała. Teraz bawi się swoimi. Tylko swoimi.
Z jedzenia mamy wprowadzone kaszki - ryżową i kukurydzianą, zgodnie z zaleceniami w piątym miesiącu doszedł kurczak i indyk, i parę warzyw. Teraz myślę, że w przyszłym tygodniu polecimy z glutenem, a potem przerwa z nowościami do szóstego miesiąca. I tak sporo tych nowości.
I jeszcze focie z naszych wycieczek z ostatnich paru dni:
I moda wiosenna :D
Mądra psina.
ReplyDeleteTylko patrzeć jak Dżunior zacznie zabawy w rzucanie i "podaj mi mamo" :) to dopiero się namęczysz.
Już się nie mogę doczekać ;) Każdą nową umiejętność synusia przyjmuję z dużym aplauzem :D
Delete