Wczoraj zaserwowałam mu na drugie śniadanie gęstej kaszki w kubasku, pochłonął bez mrugnięcia. Chociaż nie wiem, czy ten brak mrugnięcia nie był raczej spowodowany sympatyczną skądinąd ciuchcią zwaną Tomkiem w tv. Jest to absolutny numer jeden Dżuniora ostatnio. Jakżesz on się cieszy jak widzi Tomka :D
Wrzucając fotki kulinarne nie mogę zapomnieć o jeszcze jednej, dziś włożyłam małemu do rączki skórkę od chleba i nastąpił szał ciał i uprzęży. Chrupkiem kukurydzianym nie był zainteresowany, za to kawałek chleba wzbudził olbrzymi entuzjazm. Zaraz mu zabrałam, bo to jednak nie jest jeszcze jedzenie dla niego, rozpłakał się żałośnie i trzeba było długo tulić ;)
A z zabaw na pierwszym miejscu pisanie na klawiaturze :D Nie wiem co go w tym tak kręci, ale posadzony przy stole zapamiętale wystukuje na klawiaturze. Bardzo go to bawi. A jak jeszcze wyświetli mu się na monitorze jego własne zdjęcie to radosnemu gulganiu nie ma końca ;)
No comments:
Post a Comment