Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Saturday 6 April 2013

Zabawek moc.

Nareszcie, nareszcie. Tęskniłam za tym :) Zabawki istnieją dla Dżuniora. W sumie nie tylko zabawki, dziś na przykład łapał i próbował wsadzać do buzi szelkę od wózka, ale jest zdecydowanie progres.
uż nie ma dzikiej awantury przy brzuszkowaniu, no, przynajmniej nie od razu. Teraz najpierw liczy się chwytanie przedmiotów.


Już się mały panicz nie nudzi tak szybko!

Momentom z bajeczką też towarzyszą kumple, najczęściej oglądają teletubisie z pozycji Dżuniorowego pyszczka, ale jednak nie zawsze ;)

A dzisiaj wręcz Bill the Beaver uratował nam zakupy - kupiony w jednym sklepie tak zajął małego, że spokojnie oblecieliśmy jeszcze parę innych plus supermarket. Bobrowi szeleści ogon, na jego czubku jest lusterko, sznureczki, szał ciał i orzeszki, młody panicz docenił w pełni. My również :D

Ale ale... cóż może być wspanialsze niż jedzonko? Nic! Nawet, jeśli niekoniecznie jeszcze da się zjeść ;)))


No comments:

Post a Comment