No i stało się. W przeddzień swojej półrocznicy Dżunior odmówił nowej kaszy, którą mu dziś kupiliśmy. Chciałam dobrze ;), przeszukując net znalazłam mleko z kaszą Hippa na noc. Taki miks mleka i kaszy, na lepszy sen. No i młody panicz mówiąc brutalnie wypiął się jak tylko spróbował. Na początku myśleliśmy że jest nie w sosie, śpiący.... W końcu w akcie desperacji zrobiłam stare mleko z kleikiem ryżowym, i nastąpił cudowny powrót apetytu. Tyle że mały tak się zmęczył tłumaczeniem nam o co chodzi, że zaczął przysypiać...
A w szafce dwa opakowania mleka następnego takoż od Hipp, którym zamierzamy zastąpić dotychczasowe mleko. O ile tylko Dżunior na to pozwoli.....
Natalka też bardzo szybko przyzwyczaiła się do SWOJEJ kaszki i inna nie wchodzi. Jada ryżową bobovity, owoce leśne...Kleików w ogóle nie jadała.
ReplyDeleteA u Was może problem z konsystencją? Kaszka jest jednak bardziej grudkowata.
zupełnie gładka, taka butlowa. No, nie podpasowało, mówi się trudno. Do tej pory kręcił nosem na bananową, ale jadł.
DeleteA ulubiona to chyba jabłkowa jak na razie :)
Pozdrowienia, buziak dla Natalki :)
Dzieciaczki szybko poznają co dobre i zaczynają lubić "swoje" dania.
ReplyDeleteGratuluję ukończenia pół roczku :)
No właśnie, chyba czas się przyzwyczajać że taki maluch jak każdy ma swoje smaki :)
DeleteDziękuję! Ależ poleciało te pół roku :D
Natula na bananową...miała odruch wymiotny ;)
ReplyDelete