Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Wednesday 1 May 2013

Wykorzystać słońce na maksa.

Taki jest plan.
Zanim w naszym świecie pojawił się Dżunior, głównie pracowałam i spałam. Wędrując teraz, planując krótsze i dłuższe wycieczki dopiero zobaczyłam, jak słabo znam okolicę w której mieszkam ;) Parki i parczki, uliczki, miłe dla oka miejscówki.
Dziś właśnie byliśmy w takim miejscu, w parku do którego dojście zajęło nam niecałe pół godzinki. A nigdy wcześniej w nim nie byłam :) No owszem, przejeżdzałam obok, ale to nie to samo ;)
A w parczku takie niespodziewajki:
Młody panicz nie skorzystał akurat, bo smacznie spał. Jak na razie z tych wycieczek ja mam zdecydowanie więcej korzyści niż on ;) Ale że lubię zwierzątka wszelakie to miałam atrakcję. Do wypadu do zoo i tak raczej poczekam aż Dżunior będzie w stanie docenić takie atrakcje.
A potem jeszcze długaśny rajd po okolicznych wioseczkach i gdyby nie autobus to nie wiem jak dotelepałabym się do domu ;)
A w domu zrobiliśmy sobie serek homo, całkiem domowy i bez konserwantów ;) Młody wybitnie był zaintrygowany i wystawiał ozorek, w takich momentach żal mi go strasznie że jeszcze jest za mały na pewne rzeczy. Bo wyraźnie widzę, że co jak co ale jedzenie wszelakie baardzo go interesuje ;)

Jak na pierwszy raz to jestem z siebie dumna! No i z młodego panicza też oczywiście, dzielnie mnie wspierał duchowo :D

A potem, już pod wieczór zrobiło mi się żal że tak marnujemy to chwilowo ofiarowane nam słońce i urządziliśmy sobie jeszcze ''werandowanie'' ;)
Psinka oczywiście zawsze blisko panicza ;)

A teraz, jeszcze przed snem należy zaplanować jutrzejszą wyprawę :>

No comments:

Post a Comment