Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Saturday 5 October 2013

Sniffff...

Dżunior jest dobrym synkiem. Bez gadania podzielił się ze mną swoim przeziębieniem. Wolałabym co prawda żeby mi je oddał i sam wyzdrowiał, ale doceniam gest :P
Mam tylko nadzieję że do czwartku mu jednak przejdzie, a ja zapewne wywiozę swój katar do Polski. 
Zapach eukaliptusa i mentolu unosi się smętnie po chałupie. Jako i odgłos smarkania. Po prostu nie da się przegapić że jesień pełną gębą :P

Ze zdarzeń pozytywnych - młody panicz staje bez trzymanki. Nagle odkrył w sobie potrzebę stania bez podtrzymywania ;) trwa to na razie kilka sekund i jest bum na zadek, ale kolejny wielki krok małego człowieka za nim. Chwilowo zresztą zatkany nos nieco go wstrzymuje, myślę że jak wyzdrowieje to dopiero pobiegnie :D

Eda zaczęła na całego żebrać od Dżuniora, bo jak stanie obok niego to mały bez problemu się dzieli. Mam wrażenie że ta dwójka już niebawem stworzy taki team, że jeszcze niejednokrotnie podniosą mi ciśnienie :]

1 comment:

  1. Cudowne uczucie, gdy się widzi nasze maleństwa, jak zaczynają wstawać lub właśnie stwać bez trzymanki. To takie niezapomniene chwile... Gdy nasz zaczynał zamieraliśmy i patrzyliuśmy na niego, co dalej się wydarzy... Aż Ci zazdroszczę:) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, musicie "przepędzić" przeziębienie gdzieś daleko:)

    ReplyDelete