Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Monday 4 February 2013

Drugie szczepienie.

Jakoś przetrwaliśmy. Znowu dwa kłucia, jedna, potem druga nóżka. Kiepsko to znoszę, na pewno gorzej niż Dżunior. On dla porządku wrzasnął przy każdym ukłuciu, i na tym zakończył występy w gabinecie. No, jeszcze dwa razy beknął ;) Poza tym rozglądał się ciekawsko siedząc u mnie na kolanach. Miły to dla mnie widok, bo ciągle stosunkowo nowy. To zainteresowanie otoczeniem, obserwacja, usilne przyglądanie się choćby... ścianie. Nigdy nie wiadomo co akurat zainteresuje synusia :)
Za to całe popołudnie potem mały był niespokojny, mniej jadł i mniej spał, koło osiemnastej był już taki marudny i wrzaskliwy że straciliśmy nadzieję na spokojny wieczór. Ale w końcu się ululał - a po drzemce, jak to on - tryskający humorkiem i przy apetycie. To lubię :)

No comments:

Post a Comment