Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Tuesday 5 February 2013

Poranek.

Pobudka o 7.30.
Mija chwilka zanim zejdziemy na dół, zmieniając pieluszkę odpalam telewizję śniadaniową. Zaraz potem na szybko, na bardzo szybko Dżuniorowa butelka. I karmienie, tulenie, odbijanie, tulenie, noszenie, nieco brzuszkowania, wiecej pleckowania ;), pieluszka, tulenie...... uffffffffff.
10.15.
Kawa!!! i moje śniadanie, hurra ;)
Ale to tak raczej na szybko, bo młody jednak nie chce spać, i już ze szklanką w jednej dłoni, drugą kołyszę wózek. Dżunior jakby zachłannie wpatrzony w moje płatki na mleku.... Pielucha, tulenie, noszenie, leżenie na brzuszku na mnie, chyba jest głodny?, noszenie, tulenie, butelka, odbijanie, noszenie, tulenie, proba położenia do wózka - ryk, wiec tulenie, noszenie, monio, wózek, huśtanie......
12.10.
Siedzę. Chwilo, trwaj, boś piękna... Uch... Powinnam wymyć butelki, asap. Zapomniałam o psiurowym śniadaniu... Wstawić butelkę do podgrzewacza, bo jak się skarbek obudzi to nie będzie przebacz.

A to dopiero południe minęło :D

No comments:

Post a Comment