Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Wednesday 13 February 2013

Gotowanie.

Zanim pojawił się w domu mały mężczyzna, pracowałam nocami, odsypiałam w dzień, obiady siłą rzeczy były ubogie, najczęściej z półproduktów, jakoś nie myślałam o tym szczególnie. I tak było lepiej niż zanim "pojawił się w domu" duży mężczyzna, wtedy funkcjonowałam na niskokalorycznych obiadkach z mikrofali i jogurtach. Fakt fakrem miałam wtedy sporo mniej kilogramów niż teraz :P Ale nie o tym ;)

Nim jeszcze pojawił się Dżunior doszłam do wniosku że czas zmienić nawyczki żywieniowe. Młodzian nie będzie jadał w przyszłości gotowców ani śmieci mikrofalowych. I że mam w sumie niewiele czasu na opanowanie choćby kilku dań. I tak od niedawna coś tam sobie próbuję, raz lepiej raz gorzej. Mam nadzieję że dojdę z jakimś podstawowym menu do ładu zanim szkrab będzie w stanie się poczęstować...

Bo na przykład nie powinien jeść przesolonego gulaszu (niepotrzebnie posoliłam dodatkowo gotujące się oddzielnie grzyby, teraz już wiem ;) Bo poza tym to super wyszło :D




Ale już smażony makaron z kurakiem był w porzo :>


No i dzisiejsza chała z doskoku wyrastająca w cieple modemu :D

- tu jedynie muszę popracować nad splotami ;)


Jak kiedyś wygramy w totolotka to oficjalnie mogę zostać pełnoetatową kurą domową - lubię to! :D

No comments:

Post a Comment