Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Saturday 16 February 2013

Ryżyk.

Dziś też kulinarnie, chociaż napisze tym razem o diecie Dżuniora. Mały smyk od wczoraj operuje łyżeczką. Jeszcze co prawda niesamodzielnie, bo na drugim końcu łyżki jestem ja, ale dziecinek od pierwszej chwili, dla mnie zaskakująco - przywiązał się do łyżeczki. Mam wrażenie że nieistotnie jest dla niego w jaki sposób podajemy mu jedzenie, grunt że podajemy. Do mleka dodałam nieco kleiku ryżowego dla takich maluszków i Dżunior zaakceptował nowy smaczek bez mrugnięcia. Nawet na śliniaku za dużo nie zostaje, małemu najwyraźniej szkoda uronić choć kropelkę ;) Mam nadzieję że mu ta chęć do jedzenia nie zaniknie na późniejszych etapach życia i nowych smaków, jakoś trudno mi wyobrazić sobie boje z niejadkiem. Zapewne za bardzo lubię jeść żeby umieć wyobrazić sobie niechęć do przyjmowania pokarmu :D

Skrzat wyrasta z rozmiaru 62. Już jest przyciasnawy. Cóż, jak patrzę ile on je... to jakoś mnie to nie dziwi. Wczoraj zadał szyku paradując w domu w rajstopkach i nie ma co ukrywać, pierwsze co się rzuca w oczy to pokaźny brzuszek synusia. Ale szalenie przystojnie wygląda w rajtkach, a mnie kojarzy się z własnym dzieciństwiem, przedszkolem, gdzie dzieciaki nagminnie tak wlaśnie chodziły ubrane. Teraz do grona rajtuzowców dołączył Dżunior, bo niesiona zapałem nabyłam wczoraj jeszcze cztery pary :D

No comments:

Post a Comment