Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Monday 3 March 2014

Tyle słońca w całym mieście.


Popatrz, o popatrz ;)
A było na co dziś popatrzeć, bo trafił nam się najładniejszy dzień w tym roku ;) i pierwszy też raz w tym roku wybyliśmy sobie we dwójeczkę z Dżuniorem na długi, kilkugodzinny spacer. Było cudownie, młody panicz poszalał na placu zabaw, pojeździł po parczku, zjadł podwieczorek w altance i w ogóle sprawiał wrażenie bardzo zadowolonego z życia facecika. Nawet na koniec pospał sobie w wózeczku półtorej godziny, choć już od jakiegoś czasu nie dawał się namówić na drzemkę na spacerze. Dziś organizm wygrał z duchem walki ;) Mam nadzieję, że tej wiosny i lata sporo będzie takich dni, świeże powietrze jest bowiem zbawienne dla wybujałego temperamentu panicza oraz dla mojego systemu nerwowego :> Plus dziś Dżunior położony wieczorem do łóżeczka po prostu w nim zasnął :D

Kaczkofan:


Buju - buju



I tuptu - tuptu ;)




Oraz co by tu zepsuć:





A rano jeszcze, zanim wyszliśmy, upiekliśmy sobie tureckich ciasteczek z tahini. Jesteśmy z Dżuniorem nimi oczarowani, dżuniorowy tatuś zdecydowanie mniej :]


A propos kulinariów, młody panicz zajadał się dziś po raz pierwszy ananasem z puszki. Najpierw solo, potem w curry które dziś gotowałam na obiad. Taaaak. Mój syn jest zdecydowanie otwarty na nowe smaki :D

Ps. Polarek obecny na powyższych zdjęciach został kupiony w weekend, przez przypadek, za grosze na jakiejś mega przecenie. Miał być na wiosnę. I chyba sobie razem z polarkiem wiosnę kupiliśmy :D nie bez znaczenia jest fakt że wdzianko owe na metce miało rozmiar na 2-3 lata. Cóż, Dżunior ze swą masą i wzrostem sroce spod ogona nie wypadł :DDD







No comments:

Post a Comment