Chłopaki!

Lilypie Fifth Birthday tickers Lilypie First Birthday tickers

Monday 20 January 2014

Wiosna, ach to ty? (!?!?)

Co za dzień. Jest bardzo ciepło, niebo błękitne, po naszym Mordorze codziennym to aż strach się bać, kiedy się przez okno wygląda. Mimo paskudnej nocki nie wahaliśmy się z Dżuniorem wcale i wybyliśmy na wycieczkę. Odwiedziliśmy dawno nieodwiedzany parczek ze zwierzętami, mając nadzieję na poprzyglądanie się wygrzewającym się na słonku futrzakom i piórakom. Plan się powiódł, tylko koza z całego towarzystwa miała nas w głębokim poważaniu i leniwie mieląc siano schowała się do swojej zagródki. Reszta towarzystwa dopisała, pewien kogut piał ciągle donośnie jakby od tego zależało jego życie, kaczki i gęsi tuptały, króliki kicały i młody panicz był w siódmym niebie. On zdecydowanie ma fazę na zwierzątka teraz. Miły pan obsługujący menażerię powiedział że jak przyniesiemy następnym razem marchew to i koza przestanie się boczyć :P
Ukontentowani, ulicą zalaną słońcem wróciliśmy do domu :) 


Swoją drogą zastanawiam się tylko czy Dżunior zdąży tej "zimy" ponosić swój zimowy skafander nim z niego wyrośnie :P


Noca noc była faktycznie do kitu. Wczoraj i dziś jedzenie też nie teges i zastanawiamy się czy to zęby idą może, czy dalej po szczepieniu nienajlepiej bo dziś znalazłam na brzuszku Dżuniora kilka świeżych plamek. Ech. Oby tylko nie jakieś choróbsko, tego mamy po kokardę chwilowo. A młody panicz pewnie jeszcze wyżej. 

Zapał do chodzenia trwa, ha. Synuś się rozkręca :D

A na koniec, to Dżunior odkrył jak działa pilot do telewizora. Ponieważ od dawna darzy ten przedmiot atencją, czasem dawaliśmy mu na troszkę do zabawy, uprzednio wyjmując jedną baterię. Ostatnio młody, zupełnie po dorosłemu wyciąga rączkę z pilotem i "pstryka". A już zupełnie ostatnio zorientował się że robimy go w balona wyciągając baterię, i że wtedy pstrykanie nie działa :P Dziś stanowczo upomniał się o baterię trzymanego w łapce pilota. Odpowiedź odmowna go nie zadowoliła i pilot znikł. Serio, nie mam bladego pojęcia gdzie jest :P

No comments:

Post a Comment